Ewa Jabłońska, absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy, ukończyła studia podyplomowe z zakresu sztuki w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku. Ponadto posiada dyplom architekta krajobrazu. Wielokrotna uczestniczka kursów szkoleniowych dla twórców, pedagogów, animatorów oraz multiplikatorów kultury i sztuki. Pani Ewa jest autorką wystawy pt. "Spotkałam kobietę ...", której wernisaż odbył się w dniu 7 marca br. Piątkowe spotkanie stanowiło nawiązanie do Dnia Kobiet. Za pierwowzór Dnia Kobiet można przyjąć obchodzone w starożytnym Rzymie - Matronalia, było to święto przypadające na pierwszy tydzień marca, związane z początkiem nowego roku, macierzyństwem i płodnością. Jednakże początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. Pierwsze obchody Dnia Kobiet odbyły się 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych i zostały zapoczątkowane przez Socjalistyczną Partię Ameryki.
Motyw kobiety jest nieodłączną częścią takich tematów, jak miłość, macierzyństwo, rodzina. Postać niewiasty może być zarówno natchnieniem, muzą, aniołem, jak i femme fatale, czy nowoczesną feministką. To właśnie kobieta była przedmiotem uwielbienia średniowiecznych liryków, obiektem renesansowej miłości, przyczyną cierpień i adresatem barokowych komplementów oraz przedmiotem sentymentalnych westchnień. Nie można stworzyć jednolitego portretu kobiety, albowiem kobiety ukazywane były w literaturze i sztuce w różny sposób. Antyk kreował niewiastę silną i niezależną, bohaterki pojawiające się w starogreckich tragediach często mocą duchową i intelektualną przewyższały mężczyzn. Natomiast w kręgu biblijnym silne kobiety niosły przede wszystkim zniszczenie.
Artystkę inspiruje bogate wnętrze kobiety: "kobiety są niezwykle ciekawe, interesujące, a ich świat jest jakże inny od świata mężczyzn" - mówi Ewa Jabłońska. Pani Ewa uwielbia malować portrety, czego dowodem jest świetnie odtworzone przez nią dzieło Jana Vermeera, malarza holenderskiego pt. "Dziewczyna w czerwonym kapeluszu".
W twórczości Ewy Jabłońskiej szczególna ranga nadana jest właśnie ludzkiej postaci, którą artystka bardzo lubi przedstawiać doskonale operując efektami światła, kontrastami świetlnymi, czy też głębokimi cieniami.
Wystawione dzieła stanowią pewnego rodzaju drogę życiową artystki, poprzez narodzenie i podkreślenie roli kobiety, otwarcie się, spełnienie, przemijanie az do chwili nadchodzącego odejścia ...
Pani Ewa nawiązując do malarstwa surrealistycznego, wyraża również fascynację malarstwem francuskim. Wzorem dla artystki są wielcy świata sztuki, a więc Rembrandt - jeden z największych artystów europejskich i światowych, Leonardo da Vinci - włoski malarz renesansowy. Nie sposób nie wspomnieć o bliskich artystce nurtach reprezentowanych przez jednego z głównych przedstawicieli symbolizmu przełomu XIX i XX wieku - Jacka Malczewskiego, najwybitniejszego polskiego portrecistę XIX wieku - Henryka Rodakowskiego, czy też polskiego malarza, fotografika, dramaturga i filozofa - Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Niewątpliwie ogromny wpływ na rozwój artystyczny Ewy Jabłońskiej miał kilkuletni pobyt w USA, gdzie artystka należała do Amerykańskiego Związku Artystów "Lemon Street Gallery" w Kenosha w stanie Wisconsin, gdzie w 2007 roku miała wystawę indywidualną.
Obecnie artystka jest nauczycielem w Zespole Szkół nr 1 w Pile i prowadzi lekcje plastyki oraz zajęć artystycznych związanych ze sztuką współczesną w przestrzeni publicznej. W 1997 roku otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta Piły w uznaniu twórczej i organizacyjnej działalnosci w sferze kultury. Pełni funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Nauczycieli Twórczych JELO.
Wernisaż uświetnił występ Aleksandry Fijałkowskiej - studentki I roku Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, która zaśpiewała utwory Adele "Someone like you", Birdy "Skinny love" oraz Anny Jantar "Moje jedyne marzenie".
Składamy serdeczne wyrazy podziękowania panu Edwardowi Hoppe, który wiele pracy, trudu i zaangażowania wkłada w przygotowanie ekspozycji.
Spotkanie przebiegało w miłej atmosferze. Dziękujemy za tak liczne przybycie bliskim i przyjaciołom artystki oraz Galerii "Na Poddaszu".
tekst i foto: Ewa Fijałkowska
UWAGA! Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies. Cookies wykorzystywane są do prawidłowego funkcjonowania strony oraz w celach statystycznych. Pozostając na stronie godzisz się na ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.
Po więcej szczegółów odwiedź naszą "Politykę prywatności"